Wstęp? - dziś brak.
Pełnowymiarowej wersji w Polsce nie widziałam, nie ubolewałam, ale jeśli nadarza się okazja to trzeba próbować. Białe, proste opakowanie bardzo mi się podoba, skrywa w sobie mały, podzielony na cztery jeszcze mniejsze, kwadracik. Czekoladka nie pachnie zbyt intensywnie, delikatnie mleczno - słodko i to byłoby na tyle, żadnego przebijania się wnętrza, nic.
Czekolada, co bardzo mnie zaskoczyło, mały lecz stawia opór podczas krojenia, do tego z niezwykłą łatwością odchodzi. No dobra, próbujemy. Jest ona słodka, mniej mleczna niż, na przykład, Milka i przyzwoicie tłusta. Rozpuszcza się gładko, ale i z minimalną nutką kakao. Mam wrażenie, że nie jest to czekolada, którą spotykamy w większości RS. Możemy przejść do nadzienia koloru nieco brudnej bieli. Miękkie jak masło, dla ścisłości - wyjęte z lodówki 5 godzin wcześniej, przy tym zwarte. Nie nadto tłuste, bliżej mu nawet do wręcz suchego. Nie jest idealnie gładkie, a w smaku w ogóle nie słodkie - w końcu jogurtowe. Kwaskowe w sposób odpowiadający, jogurtowo - kwaskowe. Naprawdę okej.
Całość absolutnie nie jest przesłodzona, najpierw owszem, kubki smakowe oblewane, pieszczone są słodyczą, po chwili przebijamy się i zostaje to zmyte kwaskowością. Tabliczki pełnowymiarowej nie kupię, jednak produkt zaliczam do udanych. Nie każdemu zasmakuje, nie oszukujmy się, nie zaznamy słodyczy, smaku rodem z Kinderków, z drugiej strony - nie każdy tego oczekuje.
Ocena: 4,5/6
Cena: ok. 9zł (9 miniaturek)
Gdzie kupiłam: Biedronka
Kaloryczność: 570/100g
91 kcal w czekoladce
ale jaja, odpisuję na poprzedni post, a wyświetla mi się nowy :D Jadłam mini ritterki i nawet mam notatki, ale w ogóle brak czasu by to uporządkować :) I już dodaję komentarz by być number one mwahahaha! :D
OdpowiedzUsuńHaha :D Jak ja nie lubię jak muszę coś zbierać do kupy, dlatego takie pojedyncze u mnie zawsze xDD :)
Usuńa ja nie lubię się jeszcze bardziej rozdrabniać więc, wolę wszystko naraz mimo wszystko :D
UsuńKażdy ma inną taktykę haha :D
Usuńdziś widziałam też recenzję Ritterkó (tyle że wszystkich z paczki w jednym poście) i o ile obstawialam, że jogurtowa dobra nie bedzie to okazalo sie, że nie mialam racji :)
OdpowiedzUsuńZrobić jogurtową, która wszystkich zadowoli jest niemożliwe. Pisałam na innym blogu z recenzjami przy tej czekoladzie o tym niedawno. Ci, którzy oczekują prawdziwego kwasku jogurtu będą zawiedzeni jeżeli go nie poczują z powodu cukru, natomiast jeżeli on będzie mocny, to z kolei prawdziwi fani słodyczy będą kręcić głowami. Zależy kto co lubi. :-)
OdpowiedzUsuńEmm.. Nie muszę już nic mówić :DD
UsuńJa widziałam dużą wersję w Almie, ale cena 6,99 odstraszyła skutecznie. Jadłam, dla mnie bardzo słaba i tak samo nudna jak milka jogurtowa.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, mnie też 7zł by odstraszyło :D
UsuńJa ją jadłam, dla mnie akurat była jedną z najlepszych Ritterow, szkoda, że nie mamy pelnowymiaroych :(
OdpowiedzUsuńMy to ogólnie słabo ze słodyczami mamy ;(
UsuńWidzę że jogurtowa ritter sport serc konsumentów nie podbija, no tudno... W każdym razie mam 1 albo 2 miniaturki w szafce :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się zmierzyć, może Twoje podbije? :D
UsuńUwielbiamy jogurtowe smaki czekolad i ta tabliczka nam wybitnie smakowała :D Jedna z lepszych, bo jest wyraźnie jogurtowa a nie tylko z nazwy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszamy przy okazji do wzięcia udziału w naszym konkursie :)
Zgodzę się, nie każda, większość nawet, z jogurtem ma niewiele wspólnego, ale mnie nie zachwyciła ;)
UsuńDzięki wielkie, ale nie skorzystam, ja i mówienie dlaczego wybieram zdrową żywność? To byłoby kłamstwo haha :D
Ale może jednak czasem masz momenty zbaczania na tą "dobrą stronę mocy" :P
UsuńHaha, może czasem, rzadko, baaardzo rzadko :D
UsuńTeż jadłam miniaturkę i bardzo mi smakowała, dlatego jak dostałam od przyjaciółki 100-gramówkę (z Niemiec, w Polsce rzeczywiście trudno ją dostać), byłam w siódmym niebie. Czeka na wszamanie.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję :D
UsuńMój osąd był podobny, ok ale bez podniety :P
OdpowiedzUsuńWreszcie ktoś zrobił to, na co ja nie raz mam ochotę - a olać wstęp :D Zazwyczaj staram się coś wykombinować i czasami pójdzie gładko, a innym razem te pierwsze parę zdań piszę nawet pół godziny.. I i tak nie wychodzą </3
Haha, czasem trzeba, też mam takie dni, że muszę głowić się nad wymyśleniem tematu, potem zazwyczaj idzie gładko, ale zacząć.. :D Ty też czasem możesz odpuścić, każdy może ;)
UsuńPyszna czekolada ja bardzo lubię nadzienie jogurtowe.
OdpowiedzUsuń