Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wafel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wafel. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 lipca 2015

Olza, Prince Polo

Wczoraj wróciły upały, cały dzień pękała mi głowa, a tu jeszcze wizyta u ortodontki. Dałam radę i stwierdziłam, że skorzystam z wizyty w większym mieście. Zaszłam do Almy z myślą, że wyjdę z pełnymi siatami, błagająca mamę o jeszcze jeden batonik. Cóż, nie wiem czy to moja wina, czy po prostu nic nie było, ale wyszłam z marną małą siateczką, do tego prawie pustą.
Dziś zaprezentuję wam klasykę, także krótko i na temat :)


Tandetne, ale skuteczne, złote opakowanie, niezmienne od lat, nie trzeba się rozpisywać, bo na pewno 
każdy je zna.


Dawno go nie jadłam, powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona składem, jest dość krótki, jak na tego typu produkty. Wafel pachnie deserową czekoladą, wyglądem również ją przypomina, jest dość ciemny. Bardzo cienka warstwa czekolady, jest słabej jakości, pokryta szarym nalotem, w smaku czuć delikatną goryczkę kakao, strasznie się łamie i odpada, ewidentnie nie jest to wyrób tabliczkowy. Cztery grube wafle są bardzo jasne, kruche i nie słodkie. Ciężko jest oddzielić je od kremu, który jest sztuczny, słodko-kakaowy, gęsty i proszkowy, występuje go całkiem pokaźna ilość. 


Całość jest taka jak zapamiętałam, strasznie się kruszy i nie ma mowy o zasłodzeniu. Było to dobre, jednak zbyt zwykłe, z jednej strony to dobrze, z drugiej wieje nudą, do tego nie jest on najwyższej jakości. Produkt na pewno ma swoich wielbicieli, zresztą jak każdy. Od czasu do czasu można po niego sięgnąć, lecz ja się w nim nie zakocham.

Ocena: 7
Cena: 1.29 (na promocji)
Gdzie kupiłam: Biedronka
Czy kupię ponownie: nie wiem
Kaloryczność: 530/100g
                     265 kcal-wafel

sobota, 11 lipca 2015

Nestle, Princessa Chrupka, kakaowa

Ech, nie wiem, jak wy to robicie, że wasze posty i recenzje są takie ciekawe? Kolejny dzień siedzę przed laptopem i myślę jak zacząć, mój mózg w wakacje chyba się wyłącza i przestaje kreatywnie myśleć.. Przeraża mnie perspektywa bezczynnego przesiedzenia całych wakacji w jednym miejscu, nigdzie nie wyjeżdżam, mieszkam w małej miejscowości (żeby nie powiedzieć na wsi), nawet nie ma ciekawszych sklepów, żeby móc przynajmniej próbować nowych rzeczy.. Przejdźmy my do recenzji.


Wafel wydaje się być dość duży, jest długi, aczkolwiek lekki. Opakowanie różni się od podstawowych. Jest dwu-kolorowe, z charakterystycznymi ustami(?), na których umieszczona została nazwa produktu. Możemy także zobaczyć zawartość.


Wafel również jest inny, składa się z dziewięciu warstw, które oblane czekoladą zostały jedynie od spodu, górna warstwa udekorowana została cienkim zygzakiem. Krem jest jasno brązowy. Na pewno nie jest to kolor ciemnego kakao. Mam problem z określeniem zapachu. Czuć nutkę czekolady, lecz głównie wafele, kakao gubi się gdzieś w tle (nic dziwnego, jest go 1,4%). Zacznijmy od waflelka, jest go tu najwięcej. Bardzo łatwo odchodzi, odsłaniając kolejne warstwy (dla osób, które lubią "rozbierać" jedzenie na czynniki pierwsze, sprawa jest prosta), jest on jasny, słabo wypieczony, cieniutki i delikatny, a przede wszystkim, bardzo chrupiący. Na szczęście nie jest słodki, krem dostarczy nam sporą dawkę białych kryształków. Okazuje się proszkowy, troszkę jakby sztuczny i jak zapowiadał kolor bliżej mu do kakao typu "Puchatek". Jak to bywa w tego typu produktach, jest go mało, co uznaję za plus. 


Czekolada, która pokrywa ostatnią warstwę, jak zdradza nam już zapach i kolor, jest deserowa. Producent nie poinformował nas o ilości miazgi kakaowej i czuć, że nie jest to twór tabliczkowy typu Lindt, lecz nie jest tragicznie. Razem z wafelkami tłumią słodycz kremu, tworząc przyjemną przekąskę. Nie jest to jednak produkt gorzko kakaowy, ale myślę, że najważniejsze że jest smacznie i chrupko. 
W sklepach znajdziemy też wersję orzechową, która dołączyła do moich zapasów, lecz o ile się nie mylę, te wafelki nie zostają w stałym asortymencie. 


Ocena:7
Gdzie kupiłam: Biedronka
Cena: 0,79 zł
Czy kupię ponownie: Jeśli znajdę, może :)
Kaloryczność: 509/100g
                       173kcal-wafelek
Podobał Ci się wpis? Masz odmienne zdanie, a może jakieś rady? Chętnie posłucham wszystkiego i wszystkich z osobna. Będzie mi miło, gdy zostawicie ślad swojej obecności ;)