Tym jakże krótkim i dwuznacznym wstępem, zapraszam do przeczytania o moich wrażeniach. Tak, był to mój pierwszy raz z owsianką.
Może nie powinnam zaczynać od sklepowego produktu, a najpierw zrobić domową, lecz gdy zobaczyłam ją w sklepowej lodówce, stwierdziłam, że w końcu spróbuję.
Opakowanie typowe dla tego typu produktów (plastry banana, owies), liczy 180 gram, czyli na granicy, bo nie lubię wielkich pudeł.
Etykieta mówi nam, że to owsianka bananowa, a z tyłu producent zdradza: "Jogurt bananowy z płatkami owsianymi i ziarnami owsa".
Po zerwaniu wieczka poczułam nienachalny zapach jogurtu i bananów (8,2%). Jogurt ma jasną barwę, a płatków owsianych mocno poskąpili. Spróbowanie go samego, nie sprawia większych problemów. Smakuje jak zwykły jogurt o smaku bananowym, nic szczególnego, dla mnie mógłby być troszkę gęstszy. Płatki owsiane (2,1%) i ziarna owsa (2,1%), według mnie niczym się nie różnią, są rozmiękłe i bez smaku, a banany? Nie ma ich dużo, kawałki są małe, miękkie, takie, jakby większość ich smaku wypompowano do jogurtu.
Spodziewałam się czegoś innego, nie mogę jednak powiedzieć, że mi nie smakowało. Myślę, że wrócę po pozostałe smaki (jabłko i truskawka), bo myślałam, że będę pluć, a było całkiem nieźle i przyjemnie bananowo.
Ocena: 6
Gdzie kupiłam: Biedronka
Cena: 1,49 zł
Czy kupię ponownie: nie jestem w stanie odpowiedzieć
Kaloryczność: 87/100g
157 kcal w opakowaniu
O fuj, fuj, fuj! Jadłam każdy smak i one są po prostu paskudne.
OdpowiedzUsuńHaha, w takim razie widać, że nie jadłam prawdziwej owsianki :)
UsuńGotowe owsianki nie są dla nas, bo faktycznie z typową owsianką nie mają za dużo wspólnego :P Jednak jak ktoś lubi połączenie słodkiego jogurtu z drobinkami owsianki to może w takich produktach zasmakować :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam iii nie wiem czy się skuszę.. :/
OdpowiedzUsuńAle Ty koniecznie spróbuj takiej domowej owsianki <3 To niebo, prawdziwe niebo.
I łączę się z Tobą.. Po wszystkich ED mam non stop jakieś pierwsze razy ;)
Spróbuję na pewno, ważne, że są i jakie smaczne ^^
UsuńKiedyś jadłam u dziadków, ale akurat dwa pozostałe smaki. Niestety ja się wtedy zawiodłam i już nie wróciłam po bananową wersję.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbować jednak czuje, że przy domowej to nie ma szans! :D
OdpowiedzUsuńmoją opinię już dziewczyny znają: http://zarcie-zarelko-jedzonko.blogspot.com/2015/05/31-owsianka-bananowa-z-mlekovity.html i łaskawiej ją potraktowałam, lubię takie gluty xDD
OdpowiedzUsuńMnie też te gluty nawet pasowały :)
Usuń