Duże 144-gramowe opakowanie, takie samo jak przy każdych ciastkach wychodzących z pod tego szyldu, z tym że tu pozują pałeczki. Nie zbyt podobają mi się zaklejane otwarcia.
W środku czeka nas 28, średniej grubości paluszków, intensywnie pachnących mleczną czekoladą, którą zostały oblane. Jest to standardowa, zwykła Milka, jak w każdym jej wyrobie, bardzo mleczna, słodka, dość cienka warstwa rozpuszcza się szybko i gładko. Herbatnikowe ciastko wydało mi się niemal identyczne jak w Choco Moo, twardawe, mocno chrupie i równoważy słodycz, jedyną różnicą jaką wychwyciłam jest suchość Lila Stix są bardziej suche.
Znów są to zwykłe ciastka, nie ma fajerwerków, nawet ich nie oczekiwałam, wiedziałam co biorę :) Jednak takie właśnie lubię najbardziej, proste, dobrze wykonane.
Przyjemnie się je chrupie, mają ciekawą formę i bardzo wciągają, nie da się poprzestać na jednym.
jedliście? smakowały?
Lubicie takie ciastko-pałeczki? Polecam spróbować firmy Cadbury, duży wybór, a wszystkie smaki są pyszne ;)
Nie ma co więcej pisać na temat najzwyklejszych, smacznych ciastek, nie zatrzymuję was dłużej ;)
Ocena: 9
Cena: 3,99
Gdzie kupiłam: Delikatesy
Kaloryczność: 495/100g
27 kcal - paluszek
A, jeszcze taka mała ciekawostka (recenzja była pisana dawno ;)), wiecie, że Milka zmieniła gramaturę tych właśnie ciastek, teraz kupując to samo opakowanie, większość pewnie o niczym nie wiedząc płaci za 122 gramy ;)
producenci czesto tak robią np kakao decomorano, wedla itd tez zmienilo gramature :| co do ciastek to dziekuje za recenczje :3 szkoda ze nie moge ich zjesc bo idealne do maczania w kubku
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, że mam dla kogo pisać ;) Do maczania? Nie pomyślałam o tym ;)
UsuńLubię herbatniczki jak prawie wszystkie ciastka, takie podlane czekoladą również. W sumie chyba właśnie takie herbatniki to moje ulubione ciastka zaraz po takich ,,american cookies" czyli nasze polskie pieguski. :-) Jestem pewna, że wyszło słodko, smacznie i niesamowicie poprawnie, bo to Milka. Tu nie mogło być inaczej. :-)
OdpowiedzUsuńJa ulubionych chyba nie umiałabym wskazać ;) zdecydowanie ^^
Usuńbardzo je lubię, takie słodkie coś do pogryzienia ;) Ej wykręcasz się od wstępu, nie ładnie :D
OdpowiedzUsuńLepiej się wykręcić niż mieć na sumieniu śmierć tylu osób z zanudzenia ;)
Usuńnakopię Ci do dupy za takie komentarze :D
UsuńCzy tylko ja nie jadłam tych ciastek?
OdpowiedzUsuńNa pewno nie tylko ty, ale w takim razie nadrabiaj :D
UsuńI ja! :)
UsuńMyślałam, ze będą to marne wafelki polane cieniutką warstwą czekolady, ale się myliłam.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak je z ochota jadłam, pycha.
Jadłam, znam i nie lubię...za tą cenę w ogóle nie warto.
OdpowiedzUsuńJadłam też takie z Cadbury i mam wrażenie, że smakują identycznie.
Przecież 4 zł to nie tak dużo ;)
UsuńTak, są bardzo, bardzo podobne, dlatego takie smaczne ^^
One bez promocji kosztują 7,99 :P
Usuńo matko! zdzierstwo.. ostatnio jak była inna promocja to za 2,79 xD
UsuńMój mąż je bardzo lubi, ja niestety nie przepadam za słodkościami tego typu;P
OdpowiedzUsuńZęby to taka podstępna część ciała, która... albo nie, w sumie cofam moje słowa. KAŻDA część ciała jest podstępna. Jak nic się z nią nie dzieje, to nawet nie pamiętasz/nie wiesz/ nie czujesz, że ją posiadasz. Aaaale jak zacznie chorować, to zaraz nie możesz myśleć o niczym innym, jak tylko o tym, że ją masz i że boli.
OdpowiedzUsuńCiastka mam na liście słodyczy do wypróbowania, ale nie w pierwszej kolejności. Są lepsze rzeczy, choć - wiadomo - Milkę mieć w końcu muszę.
Oj tak, na co dzień nie zwraca się uwagi, a potem.. Ogólnie, to jak dla mnie ból zębów jest jednym z tych najgorszych xD
UsuńNie jest to jakiś must have, ale warto kiedyś spróbować, jak większość zresztą ;)
Jadłem, nawet całkiem niedawno. Lubię takie chrupkie "badyle" polane czekoladą, więc się skusiłem. Jestem nawet dziwnie przekonany, że kilka lat temu też je jadłem, tylko opakowanie było inne.
OdpowiedzUsuńTo, do czego mógłbym się przyczepić to czekolada. Tzn. fakt, że potrafi bardzo łatwo upieprzyć palce. I to nawet nie przy piekle na zewnątrz. Część chrupiąca jest, dla mnie jednak już jak najbardziej ok. Powiedziałbym nawet, że lepsza od przeciętnego herbatnika/ batona. Wiem, że struktura jest inna, ale jej nie mam wiele do zarzucenia.
W promocji warto się skusić. Poza nią, cóż. zbyt mało za zbyt dużo.
Nie pamiętam aby miały inne opakowanie, ale wierzę ;) Dobrym rozwiązaniem byłaby "sucha" część, jak w Pocky ;)
UsuńO, a ja myślałam, że one tak normalnie są po 4 zł xD
Chyba za ciastka Milki to się wezmę :)
OdpowiedzUsuńW ogóle za ciastka. Po tej recenzji wiem na co jestem głodna :D
W takim razie będę czekać :D
UsuńBól zębów jak ja tego nie lubię i boję się jak ognia dlatego 2 razy do roku odwiedzam dentystę:( . Jak mnie nie kuszą te ciastka:)
OdpowiedzUsuńJa to ortodontę odwiedzam co miesiąc xD rozumiem, takie zwyklaki trzeba po prostu lubić ;)
UsuńProsto a wystarczy aby było pysznie :) Nie jadłyśmy tych ciasteczek ale maczając je w ciepłym mleku smakowałyby na pewno wybornie :)
OdpowiedzUsuńO tak, muszę kiedyś tak spróbować :D
UsuńNie wiem gdzie ty te Lila Sticks wytrzasnęłaś ale u mnie ich nie ma ;)
OdpowiedzUsuńChociaż ja i tak bym raczej ich nie kupiła, jakoś tak nie kuszą. Szkoda tylko że zmniejszyli gramaturę a cena pozostała ta sama.