środa, 9 września 2015

Bahlsen, Leibniz Rożki z kremem o smaku czekoladowo - orzechowym

Mięliście kiedyś wyrywanego zęba? Nie, nie mówię o mleczaku, a o stałym.. Ja mam za sobą już 3, i to każdy zdrowy.. Dziś zapakowali mi takie znieczulenie, że połowy twarzy nie czułam jeszcze jakieś 4h, wiecie jakie to dziwne uczucie.. XD Eh, dobra, taka mała wzmianka z życia i kończę, bo jeszcze odechce wam się czytać. 
To blog o słodyczach, nie o zębach no nie? :D

W żabce teraz są trzy czekolady, na które poluję: Chips Ahoy i  Choqsplash oba smaki, w poniedziałek mi się nie udało, będę próbować w tym tygodniu, trzymajcie kciuki i lećcie do sklepu ;) 

A tak poza tym, mam ogrom słodyczy i ogromną chęć kupowania, wy też tak macie? :D


I znów jestem niezadowolona ze swojego wyboru, no ale rzuciło mi się w oczy, barwne i.. Wzięłam najzwyklejsze herbatniki z kremem typu Nutella. Ugh... No ale już tyle czasu wałkuję, że lubię najzwyklejsze ciastka, proste i pyszne. Może te zaskoczą mnie idealnym smakiem?
Żółte, 100 gramowe opakowanie, ciastka w kształcie lodów, śmieszny stworek i kolorowy napis, to wszytko mówi o produkcie przeznaczonym dla dzieci. 


Po otwarciu moim oczom ukazuje się to co powinno. Ilość nie jest duża, a wygląd taki jak powinien, dziewięć średnich, niestety bezzapachowych ciastek.
Dopiero gdy zbliżyłam nos i się "zaciągnęłam", wyczułam orzechy. Krem jest tłusty, w najgorszym, margarynowym tego słowa znaczeniu. Przypomina krem sprzedawany w plastikowych kubkach. Miękki, minimalnie orzechowy, trochę bardziej czekoladowy i słodki - toćka w toćkę krem z kubka.
Orzechy czuć nieco lepiej gdy wgryzamy się w całość - czy to w ogóle możliwe? :D Wtedy także tłustość staje się znośna. Na szczęście nie jest go dużo.

Jak oni to robią, że ciastko/herbatnik jest prawie zawsze okej i ratuje całość, nie mówię tylko o tym producencie ;)
Bardzo jasne, strasznie kruche, nie słodkie, wyczuwalna jest także jakaś maślana nuta. Dobre.


Wypiek uratował całość i dzięki niemu nie było tragedii. Ale ten krem, trzeba by nad nim popracować. Nie zraził mnie jednak aż tak, wrócę więc po drugą wersję smakową kremu, mimo tej tłustości, ciekawa jestem jak wypadnie.
W razie czego herbatnik jest smaczny, nawet bardzo, a smarowidło zawsze można zdjąć :D

Ocena: 3/6
Cena: 3,49
Gdzie Kupiłam: Uniwersam
Kaloryczność: 506/100g
         ok. 56 kcal w ciastku 

23 komentarze :

  1. Jejuu, te rożki wyglądają tak słodko, że aż szkoda byłoby mi je zjeść. :D
    A co do znieczuleń. Kurka, moja przyjaciółka w czasie wakacji miała wyrywane ósemki. Wyglądała potem, jak taki uuultra uroczy chomiczek, haha. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, też tak czasem mam xD
      Jejku, nie powinnam się śmiać, "ale jak uroczy chomiczek", to brzmi tak słodko, wyobrażam sobie:D

      Usuń
  2. Uuuu, współczuję! Ja na szczęście nie miałam stałych jeszcze wyrywanych więc nie wiem, co to za ból :P Znieczulenia są okropne! Potem się pół gęby nie czuje :D
    Ciasteczka są świetne! Takie słodkie <3 Ja mam truskawkowe i już nie mogę się doczekać jedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo wyrywanie nie jest straszne, gorzej potem ale do wytrzymania :D
      Oj tak, takie dziwne, mam pół twarzy? xD
      Truskawkowe też próbowałam, kiedyś będą, ciekawa jestem Twojej opinii ;)

      Usuń
  3. O matko myślałam, że się pomyliłam i złą recenzję wstawiłam xDD Bo recenzję wstawię jutro po 23 xDD Szkoda, że się nie zgadałyśmy bo wstawiłybyśmy razem :) Co do recenzji się zgadzamy, to Ci mogę już powiedzieć :D Oj biedna jesteś, nacierpiałaś się :* :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, w takim razie czekam xD
      Już nie raz mówiłam, że mamy ten sam smak ;)

      Usuń
    2. <3 <3 <3 Moja spaczona mała kobietko :D

      Usuń
  4. kupiłam je raz córce ale zachwycona nie była :) wyjadła krem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne rożki ale nie do końca w naszym guście :)
    Znamy ten ból, kiedy wyrywają stały ząb. Tak się składa, że nasz dentysta powiedział, że mamy za małe szczęki a za dużo zębów i co nieco trzeba systematycznie usuwać...........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mała szczęka? - skąd ja to znam :D
      Współczuję ;)

      Usuń
  6. Nie raz nie dwa chciałąm je już kupić, ale zawsze wtedy wybierałam holenderskie w czekoladzie :) ale mimo przecietnej opinii i tak kiedys je kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już miałam napisać, że Holenderskich nigdy nie jadłam, ale sprawdziłam i pamiętam je, muszę kiedyś sobie przypomnieć ich smak ;D
      Pewnie, próbuj, najlepiej przekonać się samemu xD

      Usuń
  7. ,,W żabce teraz są trzy czekolady, na które poluję: Chips Ahoy i Choqsplash oba smaki, w poniedziałek mi się nie udało, będę próbować w tym tygodniu, trzymajcie kciuki i lećcie do sklepu ;)
    A tak poza tym, mam ogrom słodyczy i ogromną chęć kupowania, wy też tak macie? :D"
    Też tak mam z tym ostatnim. ;) A o tych czekoladach już u siebie wspomniałam. Milka Chips&Ahoy! nawet zdążyłam zrecenzować przed pojawieniem się jej w Polsce. 3:D

    Po tytule spodziewałam się, że to chociaż będzie imitować rożki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, i jeszcze bardziej rozbudziłaś moją ochotę ;)
      A kształt? :D

      Usuń
  8. Lubię ciasteczka z tej firmy, więc pewnie by mi podeszły, aczkolwiek ten wzór rożków mi nie pasuje :D

    Stałych zębów nie miałam jeszcze wyrywanych ale czekają mnie dwie ósemki u doły (na górze nie mam :D) bo mam maaaalutką szczękę:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rożki Ci nie pasują? :D
      Ja też, niestety, zęby się nie mieszczą xD

      Usuń
  9. Byłam pewna, że ciastko będzie pyszne, obawiałam sie kremu i jak widać słusznie. Co herbatniki leibnitz mini, i mini z czekoladą to najlepsze. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz intuicję :D
      W pełni się zgadzam, też lubię je najbardziej ;)

      Usuń
  10. Wygląda fajnie. Co do Leibniz, to jedna z "historii" mojego to jak znajdowaliśmy u dziadków z kuzynem znajdowaliśmy herbatniki bez czekolady, to zawsze trzeba było je posmarować Nutellą. :> Teraz wolałabym te "gołe". ^^
    Co do zębów, to które? Ósemki? Mi w wakacje wyłaziły, nieźle cierpiałam przez parę dni. :> Ale minęło i są (z jednej strony...). :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zawsze smarowałam herbatniki Nutellą, dalej lubię to robić, ale takim suchym też nie pogardzę ;)

      Nie czwórki, aparat.. :D Współczuję, z jednej strony? na drugą jeszcze czekasz :D

      Usuń
  11. takie ciasteczka to ja z mlekiem bym jadła <3
    pamietam te malutkie mini czesto bralam na wycieczki szkole :D wszyscy sie rzycali :o szczegolnie na te czekoladowe ktore mialy tendencje do zjepania sie :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz o takich kwadratowych/prostokątnych? Też je zawsze miałam na wycieczkach i lubię do dziś, fajnie czasem sobie do nich wrócić :D

      Usuń

Podobał Ci się wpis? Masz odmienne zdanie, a może jakieś rady? Chętnie posłucham wszystkiego i wszystkich z osobna. Będzie mi miło, gdy zostawicie ślad swojej obecności ;)