200-gramowe opakowanie, jest całkiem ładne, granatowe, prezentuje zawartość i pistacje, których w składzie próżno szukać. Pierwsze co zniechęciło mnie od razu po otwarciu to zapach marcepanu, którego nie lubię.
Przemogłam się i zanurzyłam łyżkę. Konsystencja jest dość gęsta i kompletnie nie fotogeniczna. Biała "masa" jest wyraźnie mleczna, nie przesłodzona, a ryż jak dla mnie idealny, miękki, ale nie jest papką dla niemowląt, jednak mogłoby być go trochę więcej.
Sos, który umieszczono na spodzie, ma sztucznie zielony kolor, w smaku bardzo dobry, wyraźnie pistacjowy, przyjemnie słodki, w miarę gęsty i jest go dość dużo.
Połowę ryżu zjadłam oddzielnie, resztę wymieszałam, całość nabrała zielonej barwy i pistacjowego smaku.
Porcja jest sycąca, wyraźnie mleczna i pistacjowa, w żadnym wypadku nie przesłodzona. Dobrze, że się przekonałam i spróbowałam, bo o dziwo mi smakowało, z pewnością kupię inne smaki :)
Ocena: 8
Gdzie kupiłam: Biedronka
Cena: 1,49
Kaloryczność: 108/100g
Właśnie widziałam, że ostatnio Biedra porisowała. Dobrze, dobrze, niech ludzie próbują. Nie pamiętam smaku pistacjowego ryżu, ale dałam mu 5 chi i majaczy mi, że było całkiem niezłe. Gdyby nie obecna niechęć do ryżu na mleku, wzięłabym właśnie ten smak.
OdpowiedzUsuńDo poczytania w razie chęci: http://livingonmyown.pl/2014/09/25/riso-o-smaku-pistacjowym/
Jadłam go dwa razy, a, że kocham pistacje był w moim stylu :D Co do recenzji to chyba znowu się zgadałyśmy xDD
OdpowiedzUsuńJakoś tak wychodzi, tym razem przynajmniej inne smaki :)
UsuńO proszę ale się zgrałyśmy idealnie, właśnie w mojej lodówce jest to cudo. :D Powiem tak, na początku kiedy spróbowałam go po raz pierwszy, po jednej łyżeczce wyrzuciłam do kosza... wydawał mi się przesłodzony i sztuczny w smaku. Byłam jednak chyba trochę uprzedzona, bo choć same pistacje kocham to produkty o ich smaku są dla mnie zazwyczaj niezjadliwe. Stąd zrobiłam drugie podejście i... zasmakowało mi niesamowicie! :D Ja to jestem fanką tych ryży na mleku, ale tylko od Riso, ponieważ Belriso moim zdaniem jest znacznie gorsze. Moje ulubione poza pistacją to wanilia, naturalny i karmel. Ostatnio też przekonałam się całkiem do truskawki i maliny. :-)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że riso jest w tylu smakach :) Pistacjowy też na początku mnie odrzucił, ale po kolejnej łyżce okazał się pyszny, będę poznawać dalej :) A Belriso jakoś mnie nie przekonuje :)
UsuńJest jeszcze czekolada i cynamon! :D Zdecydowanie spróbuj tych, które Ci polecałam, są naprawdę pyszne. Belriso natomiast jest nie dość, że sztuczne, przecukrzone to ma gorszy skład.
UsuńJak tylko spotkam, spróbuję tych wszystkich :) W takim razie za Belriso się nawet nie biorę :)
UsuńPowiem szczerze, że za samymi pistacjami nie przepadam, ale ten ryż naprawdę mi smakował! ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ze względu na to, że kocham pistacje, i mnie nie zawiódł :)
UsuńLubię je, chyba najbardziej ze wszystkich Riso.
OdpowiedzUsuńU mnie ten poszedł na pierwszy ogień, oj wysoko postawił poprzeczkę :)
Usuńnie przepadałąm za Riso, ale też ostatnio jadłam je ładnych kilka lat temu :)
OdpowiedzUsuńTu chyba nie ma składzie pistacji, prawda? szkoda...
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma, nawet jednej wzmianki :/
UsuńNie jadłam nigdy Riso, czuję się taka zacofana. Wygląda ciekawe.. A i pistacje lubię :)
OdpowiedzUsuńTo nie czekaj i kupuj, może i Tobie posmakuje :)
UsuńPomimo składu i neonowego wręcz koloru bardzo nam ten ryż smakował :) Nasz ulubiony spośród wszystkich Riso :P
OdpowiedzUsuńJadłam i choć nie ma raczej nic pistacjowego smakowało mi jak wszystko Riso od tej firmy.
OdpowiedzUsuń