Opakowanie, takie jak w wersji kakaowej, z tym, że kakao zastąpiono orzechami (jest ich aż 1%!), a czerwień, charakterystyczną, jasną zielenią. Zapach mniej intensywny, niż w poprzedniej, trochę orzechowy, nienachalny.
Znów mamy do czynienia z dziewięcioma warstwami, udekorowanymi mleczną, tym razem czekoladą.
O waflu nie będę się rozpisywać, jest taki jak tutaj tylko jaśniejszy, idealny. Krem, jest jasno brązowy, jakby szarawy, trochę proszkowy i miękki, słodki, orzechowy i jakby sztuczny. Spodnia warstwa czekolady jest cieńsza, szybko się rozpuszcza i jak to mleczna czekolada jest słodka.
Ogólnie całość jest słodsza. Tak jak u poprzedniczki, jest smacznie, wafel chrupie, nie doznajemy całkowitego zasłodzenia, fajne rozwiązanie z mniejszą ilością czekolady. Podoba mi się. Osobiście orzechowy bardziej przypadł mi do gustu, dlatego podnoszę trochę ocenę.
Ocena: 8
Gdzie kupiłam: Biedronka
Cena: 0,79 zł
Czy kupię: Raczej tak
Kaloryczność: 509/100g
173 kcal-wafel
Tą jadła moja mam i stwierdziła, że jest gorsza niż klasyczna orzechowa, ale też daję radę ;) Mnie się podoba to, że nie ma na niej tyle czekolady i już nie mogę się doczekać szamania!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie ich spróbować mimo iż preferuję wafle w czekoladzie ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze, ale spodziewam się smakowego raju :)
OdpowiedzUsuńnajukochańsze <3 naprawdę warto spróbować, choć za ten raj co sb wyobrażasz możesz nas zabić xDD 8 pkt? Ale się cieszę ^^
UsuńAle orzechowa wersja Princessy jest zielona od dawna...Chyba, że nie zrozumiałam wstępu. ;-;
OdpowiedzUsuńW każdy razie wafelków bez czekolady nie znoszę, a widziałam to wiele razy w Biedrze. Duzo produktów już mam do dodania na bloga, więc tez jakoś mi nie zależy na jej kupieniu.
Pisałam o tym w wpisie o wersji kakaowej, chodzi o dwa kolory :)
Usuńahhh i princessy które ja głupia przegapiłam:/ <3
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wrócą :)
Usuń