czwartek, 2 lipca 2015

Mondelez, Oreo Original

Ciastka znane chyba na całym świecie, dodawane również do czekolad, lodów i innych słodkości. Dawniej jadłam je dość często i naprawdę lubiłam. Ale czy tak okrzyknięty słodycz nie opiera się głównie na reklamie? Ciekawe czy po przerwie podzielę dawny entuzjazm.


W opakowaniu znajdziemy 4 ciastka, są one dość małe, każde z wytłoczonym napisem i jakimś wzorkiem?
Nie kruszą się podczas wyjmowania, lecz moje nie wyglądają jak na obrazku. Czyżby były wybrakowane?Ktoś zapomniał o kremie? Otóż nie, krem jest, lecz trochę go poskąpili, przez to ciastka nie prezentują się tak okazale i elegancko. Nie będziemy mogli podziwiać minimalistycznego połączenia czerni i bieli.


Przechodząc do smaku. "Otworzyłam" ciastko, rozdzieliło się ono bez oporu, nie tak jak zapamiętałam. Na pierwszy ogień poszedł krem-gęsty, zbity i delikatnie proszkowy, do tego był potwornie słodki, dla mnie plusem było to, że było go tak mało. Po zjedzeniu samego kremu z dwóch ciastek, byłam tak zasłodzona, że nie miałam ochoty na więcej. Wzięłam jednak czarne ciastko. Było krucho-twarde, nie kruszyło się. Mocno kakaowy, gorzki smak wynagradzał nam zasłodzenie kremem. 
Całość wypadła nieźle, dwa, dość grube herbatniki stłumiły słodycz kremu. Z zimnym mlekiem jest o wiele lepiej, powiedziała bym całkiem dobrze. 
Zapamiętałam je jakoś lepiej, czyżby producent zajął się reklamą, zapominając wyłączyć maszynę wsypującą cukier, albo tak się spieszył, że nie miał czasu rozsmarować więcej kremu, nie wiem. Może to po prostu mi zmienił się smak. 
Szkoda, że nie sprzedają samych kakaowych ciastek-byłabym pierwsza w kolejce.



Ocena: 6/10
Gdzie kupiłam: miejscowy spożywczy
Cena: 1,49
Kaloryczność: 480/100g 
     53 kcal w ciastku

11 komentarzy :

  1. Lubię Oreo, ale to żadna rewelacja. Ponadto wolę je maczać w gorącym napoju, żeby nieco rozmiękły, wtedy są super.
    Ciastka padły ofiarą jednej z moich pierwszych recenzji, jeszcze w starym układzie graficznym. Jak masz ochotę, zajrzyj: http://livingonmyown.pl/2014/09/07/z-niecheci-do-oreo/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to najlepiej sprawdzają się w formie dodatku .

      Usuń
  2. Ja nie lubię Oreo...znaczy się, lubię to ciastko, ale krem wywalam bo jest niejadalny! Nie wiem za to co w sobie te ciastka mają, że ze wszystkim smakują boosko, a solo nie. Lody, czekolada, batony, sernik...mogę wymieniać godzinami :D

    Będzie mi bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga :)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
    A ja tym czasem obserwuję Twój, będę zaglądać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością i zapraszam mi również będzie miło :)

      Usuń
  3. Cześć, ja też dopiero zaczynam!
    Mi Oreo nie przypadły do gustu, ale dawno ich nie jadłam, więc chyba nie powinnam się wypowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jadłam chyba wszystko co ma w sobie oreo - shake, lody... jednak samych ciastek nigdy. :D Zauważyłam, że mają one albo zdecydowanych zwolenników albo wręcz osoby, które je strasznie krytykują. Taka skrajność... :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jeszcze nigdy nie jadłam ich solo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja je właściwie lubię, ale są zdecydowanie za drogie, bo smakują jak zwykłe, dobre markizy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam. Mocno kakaowe ciastka pasuję do tego słodkiego nadzienia - fajnie się to komponuje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bardzo lubię wszelkie desery z dodatkiem Oreo ;)

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się wpis? Masz odmienne zdanie, a może jakieś rady? Chętnie posłucham wszystkiego i wszystkich z osobna. Będzie mi miło, gdy zostawicie ślad swojej obecności ;)