Wysokoproteinowy Baton Czekoladowy w mlecznej czekoladzie. Opakowanie nie rzuca się w oczy, ot zwykłe biało-brązowe, wypełnione informacjami o tym, jakie to korzyści płynął z jego spożycia. Zapach, który poczułam po otwarciu był intensywnie gorzko kakaowo-czekoladowy.
Baton nie wygląda apetycznie, jasne i ciemne chrupki, zatopione w czymś, czego nie umiem określić, od spodu pokryte cienką warstwą ciemnej czekolady. Wydaje mi się, że to właśnie ona zlepia całość, ale ręki nie dam sobie uciąć, nawet małego palca u stopy, to tylko moje przypuszczenie. Na pewno jest umiarkowanie słodka i tłusta, daleko jej do chociażby pospolitej Milki. Jest jej na tyle mało, że nie wnosi wiele do całości i trudno powiedzieć o niej coś więcej.
Chrupki sojowe są trudniejsze do określenia. Z jednej strony kakaowe, z drugiej bez smaku, trochę słodkie. Ich struktura/konsystencja z kolei twardo-gumowa, jakby namiękły pod wpływem "kakaowego sklejacza".
Miał być "pysznie chrupiący", może coraz coś chrupnęło, ale w głównej mierze czułam twardość, inną bo taką rozmiękło-gumową właśnie.
Nie wiem co o nim myśleć, jest kakaowy, ale też bez smaku, trochę słodki i ta dziwna struktura. Jadłam go wytężając wszystkie zmysły, mimo to nie mogę zbyt wiele na jego temat powiedzieć.
A może on właśnie taki ma być? Nie powiem, że jest nie dobry, zjadłam go owszem i na pewno nasyci na dłużej niż zwykły batonik, ale za taką cenę?
Ja, jeśli znów trafię na promocję, to spróbuję innych, z czystej ciekawości.
Ocena: 5-6
Cena: 4,99 w promocji (normalnie 5,99)
Gdzie kupiłam: Rossmann
Kaloryczność: 203 kcal-sztuka
Znów przepraszam was za zdjęcia, ale były robione już jakiś czas temu, do tego na szybko, sami rozumiecie ;)
Nigdy bym za niego tyle kasy nie dała! Wygląda okropnie :P
OdpowiedzUsuńJadłam wariant jogurtowy, którym poczęstowała mnie współlokatorka. Dla mnie zdecydowanie był kiepski... chociaż ja akurat nie przepadam za takimi zbitkami sklejonych orzeszków czy chrupków i wszystkie te fit batony to raczej nie dla mnie. Choć nie powiem, bo batonami Fitness w gimnazjum zajadałam się jak każda chyba nastolatka. :D Obecnie jednak preferuje wafelki jeżeli już mam chwytać za coś w formie ,,batonikowej". Jeszcze ta cena też niestety nie przekonuje. 7zł to może nie jest sporo, ale za batony proteinowe z faktycznie dobrym składem, a ten tutaj trochę kuleje. :D Choć i tak pewnie lepsze to niż Mars czy inny Snickers, ale nie oszukujmy się, że równie i lepszy w smaku. :D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że coraz bardziej przekonuje się, że ja również za takimi nie przepadam, choć miałam taki okres, że Fitness Tiramisu wcinałam jeden za drugim ;) Masz świętą rację, mogę wydać te 7 złotych, ale na coś z dobrym składem, co jest tego warte, a ten ani składu, ani smaku ;)
Usuńprzymierzałam się parę razy do niego :)
OdpowiedzUsuńChyba nie warto ;)
UsuńMam podobny baton chyba też z tej firmy, z Rossmann'a.
OdpowiedzUsuńJeszcze czeka w półce. Przyznam, ze ceny są wysokie.
O to próbuj ^^ ciekawa jestem co Ty powiesz na ich temat ;)
Usuńjadłam wieki temu! i nawet nic z niego nie pamiętam... a może ja go nie zjadłam gdzieś się wala biedaczek xDD
OdpowiedzUsuńCo do wstępów: o nie ja Ci nie pozwolę, mają byc i koniec, ja kocham nawet jak to nazywasz: te twoje głupoty :)
A dnia z mamusią zazdroszcze i życzę wam świetnej zabawy :)
Jak możesz, a jak się gdzieś błąka? ;) Wstępy raczej będą, wytężam wszystkie zmysły, najwyżej będę dopisywać w nocy i wrzucać ^^ Nawet nie wiesz jak mi miło, gdy tak mówisz :)
UsuńI dziękuję, myślę że będzie dobrze :D
w takim razie to ja dziękuje :D
UsuńWidziałam ten baton w Rossmannie, ale nie kupiłam go bo bałam się, że mogłabym się zatruć po nim. Mam dość delikatny żołądek i to dlatego :) Jednakże dla tych, którzy prowadzą ścisłą dietę mogą go spróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://buteleczka-szczescia.blogspot.com/
Jak ktoś liczy kalorie to jak najbardziej, nie ma morza kalorii i nasyci ;) Współczuję żołądka, pewnie wielu pyszności musisz sobie odmawiać :/
UsuńPróbowałam karmelowego, nie wiem, czy to dlatego, że byłam wymęczona i głodna podczas chodzenia po Amsterdamie w czasie szkolnej wycieczki, ale wtedy smakował idealnie. Przy drugim podejściu aż tak super nie było, ale nadal nieźle. ;)
OdpowiedzUsuńO w takim razie następny spróbuję karmelowy, może zatrze pierwsze, nijakie wrażenie. Jejku wycieczka po Amsterdamie, tam to wszystko by mi smakowało, musiało być super ;)
UsuńHmm.. Niby czekoladowy, niby wszystko fajnie - bo czekoladowy. A tu taka niesamowita lipa :/ A szkoda. Bo lubię takie chrupanki :)
OdpowiedzUsuńStraszne rozczarowanie, jednak postaram się próbować ich dalej, może akurat któryś pozytywnie zaskoczy ;)
UsuńCzekam więc na kwieciste recenzje :)
UsuńHm, nie do końca produkt dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńCena wysoka za taki mizerny batonik:)
OdpowiedzUsuńszczerze?to tylko baton na dodatek nie wart nawet swojej ceny :/
OdpowiedzUsuń