Jak mówią internety Ludwig Schokolade to producent takich marek jak Schogetten i FRITT - twardych, owocowych gum dzieciństwa, a także trzech innych, które w swoim asortymencie posiadają czekoladki, pralinki, bombonierki, w Polsce mamy dwie fabryki, koniec teorii, teraz przyjemniejsza część :D
Czy czekolado - batony weszły do sprzedaży na stałe, czy całkowicie wyeliminowały czekolady z ryżem preparowanym, a jeśli tak to czy będą godnymi zastępcami? Odpowiedzi mogę udzielić tylko na jedno z tych pytań, zapraszam więc do czytania xD
Opakowania podobają mi się dużo bardziej, pomińmy fakt, że poprzednie nie podobały mi się wcale XD. Utrzymywane raczej w ciemnej barwach, prezentują zawartość, końcówki(?) zmieniają kolor razem ze smakiem, nawet duże logo nie przeszkadza i komponuje się. Wierzch podzielony został na sześć pasków, każdy z nich "ozdobiony" jest tandetnymi skośnymi paskami, przebijają przez nie jasne plamki, a całość jest zaskakująco cienka, choć nieco grubsza od 300 gramowej Fioletowej Krowy. Na spodzie widać ogrom płatków, które w większości nie są pokryte czekoladą, za to pachnie samą podstawą, słodko i kakao przeznaczonym dla dzieci (śmieszne :DD). Łamie się fatalnie, jest twarda, rozpada się, kruszy, sypie, ugh, nie znoszę tego. Dałam radę i przyjrzałam temu co prezentuje przekrój, dacie wiarę, że płatki kukurydziane to jedynie 28,3 %, od razu zdradzę, ze nawet podczas jedzenia mam wrażenie, że jest odwrotnie.
Jak zwykle pół ostatniego paska jest biedne w kwestii dodatków więc łatwo będzie spróbować czekoladę. Zaczyna rozpuszczać się po chwili trzymania w palcach, jest miękka, a na języku rozpływa się szybko i gładko. Na pewno nie jest za słodka, mleczna lecz nie tak bardzo jak znana wszystkim Milka, mocno tłusta, ale w sposób przyjemny, czuć kakao, zdziwiło mnie to, gdyż mamy standardowe 30%. Najpierw delikatna słodycz miesza się z kakao, przybiera trochę na sile, następnie dochodzi aksamitna tłustość i mleczność. Płatki są bardzo chrupiące, twardawe, prawie takie same jak Corn Flakes, ale ciut grubsze i słodsze, wciąż nie za bardzo.
Na początku czuć czekoladę, później lekką słoność płatków, której wcześniej nie było, chrupią one i trzeszczą, nagle orientujemy się, że czekolada jest błotkiem z nutą kakao i wciąż nie za słodkim.
Są takie miejsca, a właściwie to na środku znajdują się praktycznie same płatki, ale ostatecznie nie przeszkadza mi to. Czekolada gładko się rozpuszcza, muska język nieco płytkim kakao, które miesza się ze słodyczą, nic nie jest tu "za bardzo", cornflakes'y nieco drapią podniebienie, nie rozmiękają i mocno chrupią.
Podczas gryzienia smakowo wyczuwalne są obie części, ale jedna z nich stanowi podstawę , tło(domyślacie się która ;)), dodaje smaku, ale zostaje zbita z pierwszego planu.
Osobiście uważam, że czekolady mogłoby być nieco więcej, a płatki, aby było ciekawiej, mogłyby być karmelizowane, jednak nawet bez zabiegów poprawkowych jest smacznie, nie za słodko, a dwa zwyczajne elementy tworzą spójną całość.
Kiedyś do niej wrócę.
Ocena: 5/6
Cena:
Gdzie kupiłam: Biedronka
Kaloryczność: 488/100g
263 kcal w czekoladzie
Kilka dni przed zakupem jadłam Alpini Young mlecznej, przy okazji podmieniłam zdjęcia, które były wyjątkowo fatalne ;)
Ja tam te z ryzem preparowanym lubilam ;) ale sie Bede plakac, jak zmienili. Zaraz polece do Biedry i Chyna Julie takie, no slodkie chrupacze to moja slabosc :>
OdpowiedzUsuńA Tobie zycze duuzo zdrówka, grypa jest okropna! Wygrzej sie w domu, bo jak nie, to mozesz miec pogrypowe powiklania ;)
Ja też je lubiłam i trochę szkoda jakby miało ich nie być wcale :D
UsuńDzięki, mam nadzieję, że szybko przejdzie xD
To bardziej płatki w/z czekoladą niż czekolada z płatkami :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę :)
Ale smaczne :)
UsuńDzięki xD
O cholerka, muszę to mieć! Tego czeko-batona jadłam we Włoszech zeszłe wakacje, kupiłam go wtedy na jakiejś stacji benzynowe i o rany, ale się nim jarałam :D Jego smaku za bardzo nie pamiętam, ale że jadłam go w takich a nie innych warunkach - czyli przymulona w autokarze po x godzin drogi - to mimo wszystko dobrze mi się kojarzy ^.^ Dzięki za cynk że jest w Polsce, lecę do Biedry!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, oby nie rozczarował xD
Usuńjadłam rok temu wszystkie trzy smaki i dziwie się z skąd ta wysoka ocena! Złe nie były, ale żeby aż tak :D Recenzji nie dodałam, ale poczekaj notatki wyciągnę i zastosuje odpowiednie argumenty xDD
OdpowiedzUsuńtak dobre* jadłaś różowego i zielonego może już? :)
UsuńA gdzie je kupowałaś, były wcześniej dostępne w polce? Jakoś mało spostrzegawcza muszę być :D
UsuńNaprawdę mi smakował, może skład zmienili, albo w końcu mamy odmienne zdanie haha :D
Nie, na razie tylko ten, przygotowywać się na coś gorszego? :)
yhym kochana :) Rok temu w Polo! I to kurde... gdzieś o tej porze, bo pamiętam, że podczas sesji siostrze przywoziłam :) Może faktycznie skład ulepszyli. W sumie dobrze, że recenzji nie wstawiłam bo taki hejt :D Odpuściłam bo uznałam po smaku, że to no name :D
UsuńPolo nie mam więc nawet nie oglądam gazetek, wszystko jasne :D Ciekawa jestem, dawaj, pewnie to ze mnie taki smakosz :DD
Usuńmogę tobie wysłać, bo tak się już zdjęć wstydzę :) Hahaha ze mnie taki smakosz, że już parę razy ktoś mi pocisnął: Przecież ty gustu nie masz xDD
Usuńu mnie Polo w Toruniu, jeden na drugim i jeszcze jeden drugi popycha :D http://markety.okazje.info.pl/polomarket/torun/#page=1
UsuńNie ma się czego wstydzić, spójrz na moje, które były na początku ;)
UsuńTo ci którzy tak mówili nie mają gustu! :D
Możesz mi jeden odstąpić :D
twoje są ładne, jedne z ładniejszych jakie wstawiają ludzie na blogosferze :)
Usuńkochana jesteś, hahaha odstąpiłabym Ci uwierz mi :)
Jak miło :DD
UsuńPodoba mi się! Chyba sięgnę po tego batona, bo wersja z ryżem to nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńA ja go lubiłam :DD
UsuńNie wiedziałam, że ten baton/czekolada ma napchane tyle tych chrupek. Chyba sie skusze jak znajde je jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJa też się nie spodziewałam, powinny być, niedawno go kupiłam :D
UsuńWygląda bardzo obiecująco, kupię na pewno.
OdpowiedzUsuńTylko nie krzycz i nie bij jak się rozczarujesz :)
UsuńOj biedna! W takim razie zdrowia życzę, bo teraz to te choroby tak łapią :(
OdpowiedzUsuńTe tabliczki kusza mnie strasznie i chyba będę musiała kupić wszystkie ich rodzaje :D
Dzięki xD
UsuńTo będę czekać na recenzję i modlić się, żebyście nie skopały mi tyłka :DD
To tylko ewolucja Kinder Country, które jadłam niedawno po latach przerwy i... nie, nadal nie moja bajka. Wolę RS z WTOPIONYMI corn flakes. Takie na wierzchu to jak baba z za dużym dekoltem, z którego wypływają cycki.
OdpowiedzUsuńKinder Country? Uwielbiam je!
UsuńZa dzieciaka płatki śniadaniowe oblepiałyśmy rozpuszczoną czekoladą i robiłyśmy takie batoniki :D Duża ilość płatków nas bardzo przekonuje także czujemy się skuszone tą tabliczką :D
OdpowiedzUsuńCo za pomysłowe dzieciaki :D
Usuń