Czy ludzie naprawdę nie myślą o innych? Mamy wakacje, nie tylko ja chciałabym się wyspać, a tu nie! Sąsiedzi "umilają" mi poranek i zwlekają z łóżka jak tylko wcześnie można. Och, żebym przypadkiem nie odpoczęła! Jak nie gadające starsze kobiety pod oknem, to do sąsiada wcześniej przyjeżdżają robotnicy, i oczywiście krzyczą do siebie przez całe podwórko, przecież o 7 na pewno nikt już nie śpi.. Albo ktoś postanawia sobie jeździć na starym romecie, a w tedy wszystkie psy z ulicy szlag jasny trafia, i weź tu odpoczywaj. Jak nie to, to ktoś nagle słyszy swoją ulubioną piosenkę i postanawia podzielić się tym z całą okolicą, tak na wszelki wypadek, żeby wszyscy wiedzieli. Ale spokojnie, już chyba wole słuchać muzyki niż przez jakąś godzinę kosiarkę..
No dobra, nie będę Wam już narzekać, po prostu przejdźmy dalej ;)|
W końcu nadszedł czas i tej czekolady/batona. Na początku zaprezentowałam mleczną, dziś natomiast czekolada biała z ryżem preparowanym i kokosem.
Zacznę od tego, że opakowanie jest okropne, nie wiem kto je zaprojektował, ale nie dziwię się, że ilekroć jestem w Biedronce, one posłuszne czekają na swoim miejscu.
"Tabliczka" jest bardzo miękka, aż ciężko było ją wysunąć, wyraźnie kokosowy zapach, który przeplatała mleczna nuta, zachęcał do degustacji.
Ryżu (12%) jest znacznie mniej, zachował strukturę, nie jest słodki i trzyma się czekolady, która bardzo szybko i dość tłusto się rozpuszcza , brudząc przy tym palce (na pewno ma na to wpływ towarzysząca mi temperatura :)) W smaku jest mleczna, czuć mleko w proszku, wyraźnie kokosowy pierwiastek i delikatnie waniliowy akcent (dorzucono ekstrakt z wanilii). Plątających się między zębami wiórków (5%) nie spotkamy, ale ich smak jest intensywny (możemy to chyba zawdzięczyć naturalnemu aromatowi kokosowemu). Nie jest jednak tak kolorowo, najwięcej miejsca zajął cukier i to niestety czuć. Jest bardzo, bardzo słodka, co niekorzystnie wpływa na odbiór całości. Wszystko byłoby okej, nie za dużo ryżu, kokosowy smak, lecz jest zdecydowanie za słodko (mówię to ja, która i tak ma wysoką jej tolerancję), po zjedzeniu na języku nadal czułam słodycz.
Całokształt wypadł więc gorzej i jeśli mam kupować ponownie, to z pewnością wersję z mleczną czekoladą, chyba że w fabryce się ockną i sypną połowę mniej cukru.
Ocena: 5,5
Gdzie kupiłam: Biedronka
Cena: 1,49
Kaloryczność: 546/100g
273 kcal-sztuka
ojojoj... za słodziutki dla naszego cukrawcukrze? nieprawdopodobne!? :D ^^
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona ^^
UsuńKurcze, nigdy tych alpini nie kupiłam, będę musiała kiedyś wpisać je na listę zakupów gdy będę szła do biedronki ;D
OdpowiedzUsuńu mnie jest dość cicho szczególnie z rana, ale czasami w nocy są krzyki, bójki albo mam sąsiada który z siekierą wchodzi na dach, krzyczy i wzywają policję ;)
Haha, to też ciekawie, nic tylko usiąść z popcornem ;)
UsuńNie jadłam żadnego smaku ale wiele dobrego słyszałam ;) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPróbuj, jeśli lubisz takie domowe szyszki, to powinno przypaść Ci do gustu, to taka wariacja na ich temat ^^
UsuńSzkoda, że nie jest zbyt smaczny... jadłam jedynie wersję mleczną i była całkiem dobra ;)
OdpowiedzUsuńMi też, pokładałam w nim nadzieje, bo smak zapowiadał się ciekawie tylko ten cukier, mleczna znacznie lepsza :)
UsuńŻe białą i z kokosem to bym wzięła, ale niestety nie przepadam za preparowanym ryżem w ogóle, a już w czekoladach to dla mnie zupełnie odpada. :< Przez ten ryż mało zostaje samej czekolady do konsumowania. :D
OdpowiedzUsuńW tej wersji i tak jest go duuuużo mniej :) No ale nie każdy przecież musi lubić to co ja :) Mnie też skusił ten kokos z białą, to brzmi idealnie :)
UsuńPreparowany ryż, czyli ja jestem nadal na nie. A sąsiedzi... ciesz się, że nie DJ-e :D
OdpowiedzUsuńMuszę się zgodzić. Niestety. Lubię preparowany ryż. Lubię białą czekoladę. Tę, jak tylko upatrzyłem w Biedronce, kupiłem pewnie zamiast bułki na śniadanie. I co? Ano nic... Zupełne nic. Nie wiem czy można spieprzyć ryż (wątpię), więc to pewnie biały tłuścioch ostatecznie wydał taką "nijaką" ocenę.
OdpowiedzUsuńTo mogła być boskość. Została ość ;)
Zdecydowanie szkoda, bo mogłoby być idealnie, ale na dobrą białą czekoladę ciężko trafić ;)
UsuńOj sąsiedzi to są serio bezduszni. Moi również nie szczędzą sobie darcia twarzy i ciężkich prac od samego rana (lub kiedy mam gości - a kiedy grilla to już w ogóle szaleją).
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że stał się cud. Zaciekawiłaś mnie produktem z białej czekolady (fanką to ja nie jestem!). Z chęcią sobie wypróbuję. Tylko najpierw przebadam się dokładnie i wykluczę cukrzycę ;) Ciekawe, że nigdy przenigdy tego nie widziałam - a może po prostu nie zwróciłam uwagi. :)
Czyli zadanie wykonane ;) Podejrrzewam, że raczej to drugie-nie zwróciłaś uwagi, ja tak brzydki produkt długo omijałam, potem gdy zauważyłam, to szerokim łukiem. Zdecydowanie jeśli chodzi o opakowanie to kiedyś były lepsze. A jeśli chodzi o cukrzycę, to uważaj, z nią nie ma żartów ^^
Usuń