Na osłodę zaserwuję wam dziś białą czekoladę.. Lubicie?
Zacznę od tego, że nie podoba mi się opakowanie, do tego aż do momentu rozpakowywania siatki byłam pewna, że wzięłam Heidi, był to pierwszy, lecz nie jedyny zawód. Otworzyłam kartonik, wysunęłam sreberko - jest okej, rozerwałam górną część. Czekolada pachnie mocno mlecznie, pysznym, tłustym i słodkim mlekiem w proszku z nutką truskawek - tu też wszystko się zgadza. Wysuwam więc biały, wykropkowany jak czerwonym cienkopisem twór i co? Łamie się, wyciąga po kostce, kurczowo trzyma pazłotka. co jest? Przecież na dworze wcale nie jest gorąco. Dobra, odwracam wyszarpaną część i co? Spodziewałam się - błąd. Oczekiwałam eleganckich, minimalistycznie zdobionych cząstek, otrzymałam natomiast wyżłobione paski, niczym z taniej PRLowskiej tabliczki. Zapach był pyszny (zapach może być pyszny? xD) do próbowania niestety i tak podeszłam zawiedziona.
Ale smak! Smak na pewno się obroni. Czekolada się nie gięła, łamała, choć bez trzasku i stawiania większych oporów (czego innego można by się spodziewać ;)) Bardzo słodka i bardzo mleczna, nie tak prawdziwie mleczna, lecz właśnie proszkowo xD, przez obecną słodycz prawie mdła.
Pierwiastek truskawki jest, owszem, ale mały. Drobinki są kwaśne, lecz zbyt mało intensywne w smaku, by choć po części neutralizowały cukrowy szok, może gdyby było ich więcej..Nie oszukujmy się, 1% nie jest atrakcyjną liczbą ;) I kolejny zawód, bez ochów i achów.
Wrażenie końcowe? Trudne do określenia. Całkiem smaczna, choć za słodka, za mało truskawkowa, lecz w moim odczuciu nie była tragiczna. Domyślam się jednak co wy sądzicie. Nie wszyscy kochają bezkresną słodycz :)
Ocena: 6
Cena: ok 8 zł - nie pamiętam dokładnie
Gdzie kupiłam: Alma
Kaloryczność: 539/100g
Masa kakaowa min 25,8%
Masa mleczna min 14%
już byłaś w szkole? Współczuje... masakra... kiedy zleciały te wakacje... ech... Czekolada niezwykle kusząco się prezentuje, ale nigdy nie miałam z nią doczynienia. A dziwne bo kocham bezkresną słodycz :D
OdpowiedzUsuńNiestety, zaczęło się.. Hehe, mam wrażenie, że jesteś moją bratnią duszą jeśli chodzi o słodycz xD
UsuńO matko! Mogę Cię zaadoptować!? :D
UsuńZupełnie nie moje smaki czekolady, więc nie ma szansy na zakup. Nawet mnie nie kusi. A plan do dupy, bo..? Ja jeszcze mam miesiąc do rozpoczęcia narzekań :P
OdpowiedzUsuńTo dobrze, masz chociaż miesiąc dłużej ale ile nauki xD
UsuńDo dupy chociażby dlatego, że piąteczek kończę, fizyką i chemią (na 7)..Cudownie ;)
Lubiłam ten moment tuż po powrocie ze szkoły 1 września :)
OdpowiedzUsuńPlany takie są, nigdy nie dogodzisz :D
Mi opakowanie odpowiada, tak samo podział kostek. No ale. To biała czekolada. :) Z tych ostatnio już prawie kupiłam mleczną. Ale zrezygnowałam i odłożyłam. Chyba wrócę, nie brzmi to źle ;)
Ja tam lubię ten moment po powrocie ze szkoły 26 czerwca :D
UsuńCiekawe, jak wypadła by mleczna, poczekam, może Ty się zdecydujesz xD
Mi plan po raz pierwszy od kilku ładnych lat nawet się podoba.(pomijając bio, chemię i fizykę jednego dnia) :D Póki co, bo ponoć będzie zmieniany przynajmniej 3 razy, ze względu na to, że klasie maturalnej będą odchodzić przedmioty.
OdpowiedzUsuńCo do samej czekolady. Spróbowałabym, ale raczej nie skuszę się na zakup. :D
To dobrze, ja podobnie miałam w tamtym roku, że ścisłe przedmioty jednego dnia xD
UsuńW Lidlu jest biała czekolada z truskawkami własnie i czytałyśmy gdzieś, że jest wręcz boska, więc jakbyś miała ochotę to spróbuj tej :) http://www.bangla.pl/zdjecia/lidl-bellarom-biala-czekolada-rozne-rodzaje-d43889_1_5435.jpg
OdpowiedzUsuńUwielbiam białą czekoladę, dzięki że mówisz, spróbuję na pewno ;)
UsuńWygląda fajnie, ale jakoś mnie nie kuszą czekolady tej firmy...wolę taką kasę zapłacić za Lindt'a ;)
OdpowiedzUsuńJa gdybym wiedziała co biorę też bym wybrała innej firmy xD
UsuńŁadnie wygląda ta czekolada:) ,ale truskawki jest aż cały 1% toż to rozrzutność:)
OdpowiedzUsuńŻeby się nie przejadły xD
UsuńNie lubię białej czekolady...
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie ;)
UsuńA jaka Heidi chcialas wziąć? Czekolad z tej serii która opisujesz nigdy nie próbowałam, więc ciężko mi stwierdzić, czy Heidi lepiej by się spisała ;)
OdpowiedzUsuńNajzwyklejszą białą z orzechami :D
UsuńTo wyglada na nieo w gebie:) ale widze, ze lubimy podobne smaki. Przewertowalam troszke Twojego bloga i chyba obie lubimy nugat (ritter sport z nadzieniem pralinowym) i biala czekolade z kwaskowym owocem:)
OdpowiedzUsuńJak miło, że Ci się chciało ;* Na to wygląda, biała czekolada to moje góru haha :D
Usuń