piątek, 29 stycznia 2016

Nestle, Milkybar Giant Buttons

I ten moment gdy rysowanie tornada na kartce jest ciekawsze nawet od pisania posta...
Skoro już jesteśmy w temacie czystej czekolady w formie niestandardowej to może dziś poślinimy się na białą, albo wręcz przeciwnie - będziemy, brzydko mówiąc, rzygać cukrem :DD Jak myślicie? 


Opakowanie z początku wydaje się być podstępne, ma 126 gramów, czyli jakiś pasek więcej od przeciętnej tabliczki, a forma gigantycznych przycisków nie ułatwia zaprzestania jedzenia :) Opakowanie utrzymane w dwóch kolorach, żółty i czerwień, duży napis, wszystko jest proste i przejrzyste. Otworzyłam więc, jak zwykle więcej powietrza niż zawartości właściwej, ale cóż, trzeba być optymistą, mogło być gorzej i dzięki niemu, żaden guzik(?:D) nie był połamany. Jednak kiedy zaczniemy je wysypywać okazuje się, że tak mało to nie dostajemy(około 63 sztuki), cienkie lecz duże, do tego matowe i porysowane. Pachną słabo, prawie wcale, nawet po mocnym zaciągnięciu się trudno jest opisać co dociera do nosa. 


 Miękkie, łatwo się łamią i szybko rozpuszczają, gładko, tłusto, tworzą błotko - zaklejające i aksamitne. Od początku jest bardzo słodko, sięga to granicy zasłodzenia, często nawet ją przekracza. Na szczęście nie jest ona nachalnie cukrowa, czuć tłustawą mleczność i nieco sztuczną waniliowość, nie mam pojęcia skąd, która po chwili znika na rzecz delikatnej śmietankowości, ale ale, to nie koniec i po nich nie ma śladu, bo do akcji wkracza mleko w proszku. Podsumowując mamy bagienko tłusto - mleczne, dochodzi to tego, zadziwiająca czy aby na pewno sobie tego nie wymyśliłam(?), delikatna śmietankowość plącząca się z waniliową nutą, między nimi cały czas plącze się ogromna słodycz i tworzy mieszankę wręcz zabójczą. 


99% z was po zjedzeniu kilku podziękuje, robi się mega słodko, tłusto i mleczno - maślano?, ciut śmietankwo, ale chyba najbardziej z tych nut czuć mleko w proszku, może to ono odpowiedzialne jest za takie smakowe niespodzianki. 
Podczas gryzienia zdecydowanie mniej czuć smak, słodkie, tłustawe, gładkie, kojarzą mi się z mydłem tyle, że słodkim (nie, nigdy go nie nadłam :DD). Rozpuszczanie jest lepsze, pamiętajmy jednak, że coś za coś i zyskujemy jakby większą słodkość. Z przykrością stawiam 3.7, bo słyszałam o nich tyle pochlebnych opinii, ale było zdecydowanie za słodko. 


Ocena: 3,7/6
Kaloryczność: 546/100g
             132 kcal w około 12 pastylkach


23 komentarze :

  1. Zemdliło mnie od samego czytania! Poza tym za tłuszcze roślinne w składzie należy się lanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie nie jest produkt dla lubiących ciemną czekoladę :D

      Usuń
  2. kocham tłuste, zamulające i zasładzająco-oblepiające słodkości! Chcę ^.^ a tutaj jeszcze nestle...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo osób mi ją polecało, bo to podobno wyjątkowa biała czekolada i żadna marka jej nie podrobi...cóż, ja na sobie już nie chce próbować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdziwiłam się, że tak ją odebrałam, chciałam spróbować ze względu na takie pochwały, a tu coś mi się nie zgadza :DD

      Usuń
  4. Ja naleze do tych z 1%,ktorym slodkiego night za malo xd Uwbeima biala czekoalde ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam białą czekoladę i też raczej słodkiego nie mam dość, ale jednak mogli by tą białą śmierć ograniczyć :D

      Usuń
  5. W takich chwilach orientuje się jak beznadziejnym konsumentem jestem. :D Ja bowiem pomimo całej słodkości, tłustości, mleczności, które są w tych maleństwach przesadą ja bym uznała za zaletę i pewnie zjadłabym wszystkie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat w tym wypadku raczej ja jestem beznadziejnym konsumentem, bo chyba na tej słodkości polega ta czekolada, w końcu ogrom osób tak ją zachwala :D

      Usuń
  6. Widzę ją jako polewę do ciasta i tylko jako polewę.Czytając poczułam ten cukier, a co dopiero mówić o jedzeniu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Normalnie bym te czekoladki zjechała, ale w tym momencie czuję się tak źle, że z chęcią wpałaszowałabym tą tonę cukru xD

    OdpowiedzUsuń
  8. jeśli byłyby w mleczenj wersji to mega widziałabym je u siebie w omleciku <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A białe by się na śniadanko nie załapały? :D

      Usuń
  9. Rzygać cukrem? Super :D
    My widzimy je tylko jako dodatek do deseru, na przykład jako dekoracja do ciasta :P Albo przegryzać pół na pół z gorzką tabliczką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, świetnie spisałyby się jako dekoracja xD

      Usuń
  10. Żeby mi się kiedyś nudziło, to byłby cud.
    Wiesz co? Białą czekoladę kupiłam przedwczoraj i juz jestem jej ciekawa.
    To opakowanie przypomina mi pianki. ;-; Szkoda, że nie ma wegetariańskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem bardzo ciekawa, otwieraj, próbuj i wrzucaj :DD

      Usuń
  11. To nie tornado, to krąg z The Ring ;> Masz siedem dni.

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się wpis? Masz odmienne zdanie, a może jakieś rady? Chętnie posłucham wszystkiego i wszystkich z osobna. Będzie mi miło, gdy zostawicie ślad swojej obecności ;)