Ale spokojnie, nie ma tak dobrze, nie martwcie się o moją edukację, od poniedziałku wszystko wraca do normy (z wyjątkiem wtorku), a wam jak minął tydzień? ;)
Wieczorkiem grzebałam trochę za słodyczami w internetach i są już zimowe limitki Rittera, ciekawe kiedy pokażą się u nas w sklepach i czy.
A potem weszłam na niemiecką stronę Milki, tak tak wiem, sam cukier, tani tłuszcz, ale co poradzę, uwielbiam..
Moje oczy się zaświeciły, znowu nowości, poczułam się jak jaskiniowiec, mają tyle pyszności.. Kurcze znacie to uczucie gdy coś chcecie, a po prostu wiecie, że nie ma szans na spróbowanie.
Żeby się dobić weszłam na strony sklepów z zagranicznymi słodyczami, więcej nic nie powiem.
Ey, czy ja nie mogłam pokochać marchewek, nie mogłam zacząć prowadzić fit bloga, czy coś takiego..
Pozostało mi pocieszyć się pysznościami z Anglii i powspominać konsumpcję Mix'u Cadbury z Oreo, miłego czytania ;)
Cadbury Dairy Milk buttons
Cadbury Dairy Milk pebbles
Cadbury white buttons
Mini Oreo
Oreo jest na szczycie popularności, połączone z Milką wzbudza zachwyt i chęć posiadania. Dziś nie o krowie, a o Cadbury (niewielka różnica xD), ciekawiło mnie czy Mix'y tych dwóch firm czymś się różną, w końcu to Mondelez - w obu przypadkach, jednak to jeszcze o niczym nie świadczy. Produkty wychodzące spod szyldu fioletowej, mają swój odpowiednik, w ciemniejszym odcieniu, na zagranicznych półkach. Czym i czy się różnią?
Opakowanie jest okej, z kapelusza wyskakują (albo wskakują) różne słodkości, oczywiście wspominany wcześniej, ciemny fiolet i logo marki, oraz markiz.
Wewnątrz znajdują się mini ciasteczka, pastylki mlecznej i białej czekolady, oraz dwu-kolorowe jajeczka.
Różni się od dostępnego w Polsce? - z tego co czytałam tak, ale lecz nie jest to kolosalna "inność" ;)
Na pierwszy rz... A nie, nie, jeszcze zapach. Jest słodki, bardzo słodki, czekoladki mieszają się, łączą, grają, niczym na harmonijce, całkowicie zagłuszając tak intensywne gorzkie herbatniki - szacun :D
Okej, no więc..Na pierwszy rzut poszły płaskie guziczki czekolady, są one różnej wielkości, a te jasno brązowe spód wytłoczony mają małymi nazwami firmy. O tej czekoladzie już wspominałam, przy okazji Mix'u Maynards. Charakteryzuje ją duża mleczność, słodka, a kakao nawet nie odbije się echem z oddali, takie trzeba lubić.
Białe nie mają już "ozdoby", są mniejsze i nieco słodsze. Gładka, przyjemnie tłusta, słodko śmietankowa, po chwili pojawiało się odczucie, jakby była waniliowa - rozpływa się w ustach (nawet gdy tego nie robimy :D) - dobra, gładkość to jej motyw przewodni. Nie wyczułam mleka w proszku, dla większości będzie to plus, ja też nie narzekałam. Uwielbiam białą czekoladę i jestem zadowolona.
Jajeczka wypełnione zostały mleczną czekoladą (chyba nie muszę znów o niej mówić xD) Chrupiąca skorupka, znacznie grubsza od MM'sowej, słodka (to dopiero odkrycie), w sumie to nie ma smaku, to po prostu chrupiąca, słodka otoczka - czego można więcej się spodziewać.
Jak byłam mała to często jadłam takie jajka/kulki czekoladowe, te odbieram pozytywnie, choć bardzo słodko.
Myślałam, że powiem na koniec: "ciastka to typowe, tylko mniejsze Oreo" - markizy takie jednak nie były, owszem nadal gorzkawo kakaowe, ale o innej strukturze. Lekkie, bardziej napowietrzone, suche i kruszące się. Krem tłusty, cukrowy i proszkowy - czyli bez zmian.
Jak to podsumować? Było słodko, piekielnie słodko i powiem wam, smacznie. Gorzkość Oreo niestety się nie wybijała, ale była, towarzyszyła. Pyszne czekoladki i chrupiące, duże draże, przypominające dzieciństwo, krem nie przebijający się przez herbatniki, a co za tym idzie, prawie go nie czuć - ogromny plus.
Mix mi pasował, ale potrzebny jest wysoki próg zasłodzenia. Szkoda, że nie mam tego więcej, fajnie pochrupać ciastko, naprzemiennie z czekoladą, albo jeszcze lepiej, ładować do buzi wszystko naraz (mogłam sobie wyobrazić oreo w czekoladzie :D)
Teraz nic, jak tylko znaleźć krowę i jej propozycję.
Ocena: 5,5/6
Kaloryczność: 505/100g
Nic mi nie mów. Ja wchodzę na takie strony non stop i mam w nocy koszmary :P Chce Niemiecką ofertę Milki w Polsce! :'(((
OdpowiedzUsuńTy nie za dobrze masz z tą szkołą? Ciągle nie chodzisz!
A do Mix'u, mam prawie identyczny z Milki i już nie mogę się doczekać testowania :)
Oj ja też, mają tyle pyszności..
UsuńOpuściłam dopiero 5 dni + wyjazd na pokazy, wcale nie tak ciągle xD
Ja też, aż opiszesz, a sama to muszę kupić ;)
Znajdziesz w żabce. Ja właśnie tam znalazłam odpowiednik Milki i prawdę powiedziawszyto chyba najlepsze co mnie w życiu spotkało, serio. Było zajebiste:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco,
[http://leserka.blogspot.com/]
Dzięki, słyszałam właśnie, że były w żabce, ciekawe, czy jeszcze coś się zachowało xD
UsuńRównież pozdrawiam ;)
A idź mi z tymi słodkościami xDD Toż to porno dla moich oczu :D Mam ten odpowiednik z żabki od siostry na urodziny, ale jeszcze nie testowałam :D
OdpowiedzUsuńO matko, ty to masz z tą swoją edukacją, widzę wzorowa i sumienna z Ciebie uczennica. I jaka pracowita, wysprzątała wszystko pięknie :D
Haha ;) Próbuj bo ciekawa jestem xD
UsuńA jak, wszystko ładnie, wyuczone, nic nie opuszczone :D
^^
UsuńRittery pokażą się na sto procent, zawsze się pokazują. Musimy tylko poczekać, dostaniemy je z poślizgiem, tak jak letnie.
OdpowiedzUsuńPrezentowany mix mnie nie kusi, bo to to samo co Milka: nawrzucać dużo syfu i niech ludzie kupują ;P
Polska xD
UsuńNie przeczę, ale udało im się :)
Kupiłabym głównie ze względu na to, że jest to mix różnych słodyczy. Ja absolutnie jestem fanką takich rzeczy, bo kocham próbować wielu, a takie paczki mi to umożliwiają. Milka nie może być niedobra więc pewnie byłabym na TAK. :D Oreo nie próbowałam, to tym chętniej mogłabym zjeść.
OdpowiedzUsuńAbsolutny plus takich mix'ów, masz ochotę na ciastko, czy może jednak na czekoladę? Weź więc oba :D
UsuńW takim razie nic tylko kupować xD
Jakie fajne. :D Bardzo mi przypomina tą paczuszkę Milki z Oreo, którą recenzowałam jakiś czas temu już.
OdpowiedzUsuńNie dobijaj mnie tą szkołą... Przeniosłam się i mam masę nadrabiania, a już szczególnie z języków... Egzamin za 1,5 tygodniu, a ja nadal się nie uczyłam...
To chyba prawie to samo :D
UsuńDo innej szkoły, czy tylko profil zmieniłaś? Dasz radę, przecież najlepiej uczy się dwa dni przed xDD
Fit blogów jest tak duuuużooo za dużo a z recenzjami słodyczy o wiele mniej. Nie zmieniaj profesji <3 xD
OdpowiedzUsuńa szczerze mówiąc niewiele zagranicznych słodyczy mi smakuje :3
Racja, nie zamierzam, zbyt kocham słodycze by jeść sałatę :D
UsuńJakoś nie kręcą nas takie mixy :P Ale to dobrze, bo jakbyśmy chciały je tylko spróbować to musiałybyśmy walczyć z silną wolą aby nie zeżreć całej paczki od razu :D
OdpowiedzUsuńTak jak Olgę, rozumiem, bo to sam cukier :D
UsuńJa tam nawet nie walczyłam, raz się żyje xD