sobota, 26 września 2015

Mondelez, Oreo Golden

Ledwie zdążyłam "wrócić" do szkoły, a już mnie rozłożyło. Gorączka, ledwo przełykam ślinę, a z nosa mi się tak leje, że nie nadążam z chusteczkami. Oczy mi łzawią, a swojego głosu nie poznaję. Ciekawe jak to będzie, może mnie puści.. chyba nie dane mi jest nadrobić tych zaległości. Wczoraj wieczorem nawet nie zdołałam nic napisać, nawet nie wiem kiedy usnęłam.. No cóż, macie ochotę na ciastka? 


Sandwich biscuits with a vanilla flavour filling (29%)

Druga paczka markiz nie musiała długo czekać, ta dostępna jest na stałe, a swój moment dostała już po paru dniach. Otworzyłam, przywitał mnie jasny kolor i maślany zapach. Każdy herbatnik, tak jak chyba wszystkie wersje, ma wytłoczony wzór. Pomiędzy jednym a drugim znajduje się biały krem. Może od niego zaczniemy.


Jest idealnie gładki, beż żadnej, minimalnej nawet grudki, znów bardzo tłusty, lecz tu przeszkadza to znacznie bardziej. Waniliowy? - tylko z nazwy. Słodki, piekielnie  słodki, mam ważenie, że nieco bardziej niż ten w klasyku. Tani tłuszcz niestety czuć wyraźnie, nazwałabym go tak - cukrowy i margarynowy. 
Jedliście kiedyś margarynę z cukrem? nie? a macie ochotę? sięgnijcie więc po te ciastka..
A co z maślanym zapachem? pod niem skrywało się nadzienie? - oczywiście, że nie, to jeszcze nie koniec. Mam jeszcze ciastko. Zupełne przeciwieństwo. Twarde, chrupiące, zęby dosłownie je roztrzaskują, lecz nie kruszy się i nie jest za słodkie, suche, delikatnie maślane i pyszne. W nim nie czuć "Kaśki" czy "Palmy".


Uratowało ono przekładaniec? Przykro mi, ale nie. Krem ma bardzo intensywny, nieprzyjemny posmak. Czuć go bardzo mocno, przebija nawet przez dwa wytwory mączne i niestety psuje odbiór całości. 
Jak w poprzednim narzekałam na słabą obecność miękkiego elementu, tak tu miałam go aż nadto. 
Aż szkoda, myślę, że firma, która siedzi pod skrzydłami Mondelez, ma problem z kremami, już czwarty raz, na cztery próby, mam jakieś ale, chyba nie tylko ja. Za tłuste, często za słodkie, może i nie próbowałam wielu, lecz szczerzę mogę powiedzieć, że okrągły wypiek wprost uwielbam, zwłaszcza ciemny. Mogłabym go kupować w paczkach, ogromnych i nie miałabym problemu, kiedy się z nimi rozprawię. 
Krem odchodził bardzo łatwo, zarówno z jednego, jak i z drugiego herbatnika, więc można było  się go pozbyć :D gdyby nad nim popracowali (nad każdym :D), mogłyby być nawet w czołówce ciastek, przeze mnie lubianych, a tak? 


Wybaczcie, to zdjęcie wyszło dziwnie ciemne, ciastka w rzeczywistości mają ciut jaśniejszą barwę ;)

Ocena: 2,5
Kaloryczność: 490/100g
    54 kcal w ciastku

27 komentarzy :

  1. Taka ocena tylko? Ojej, dla mnie jak Oreo to od razu ocena poza skalą. :D Najlepiej by było, gdybym mogła spróbować każdego smaku, tak, zdecydowanie, a jeszcze lepiej, gdybym miała małą fabrykę tych ciastek. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja to kocham ten ciemny herbatnik :D Powodzenia, tyle tych ciastek jest, że masakra :D Fabryka? - dobry pomysł, mogłabyś sobie wyprodukować te które chcesz xD ja mam ochotę na te w czekoladzie, a tak to mnie do nich nie ciągnie..

      Usuń
  2. Wow... nie spodziewałam się tak niskiej oceny, nawet ja :) A już miałam pisać, że mnie skręca z zazdrości :D Chciałabym je kiedyś spróbować, jak już wygram w Totka :D

    Ojej, współćzuje musisz być bardzo delikatna. Dbaj o siebie, zdrowie jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś wyszło xD tak się wydaje, że jak z zagranicy to od razu super, a tu skucha xD Powodzenia ;)

      Dzięki, ale chyba nie trzeba, nie choruję często, raz - dwa w roku :D

      Usuń
  3. Oreo nie dla mnie, jeśli już to wolę wersję klasyczną ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi już się przestało lać z nosa, że tak to ujmę, ale nadal tak samo nie nadrobiłam zaległości. ;/ Kiedyś w święta Wielkanocne byłam chora, a dzięki gorączce ciągle głodna, więc i jakaś połowa żarcia znikła dzięki mnie. To było piękne. :') Niestety wysoka temperatura mnie krótko trzyma...
    Widziałam je, ale biała wersja herbatników jak i kremu nie kusi. Trzeba było zjeść z mlekiem. ;)
    Co do poprzedniej notki - ta RS jest pyszna. *.* I na pewno lepsza niż ostatnio przeze mnie recenzowana letnia limitka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najgorsze - zaległości.. Haha, dużo jesz jak masz gorączkę? Pierwsze słyszę :D Przynajmniej się jedzonko nie zmarnowało - jak to zazwyczaj w święta bywa.. Czego niestety? Mnie jak gorączka trzymała tydzień to byłam tak wymęczona, że masakra..
      Gorzej wygląda, no nie? Z mlekiem pyszne, kurcze, czemu o nim zapomniałam? :D
      Tej Twojej nie jadłam, ale pewnie tak xD

      Usuń
  5. Jasne Oreo nas nie kręci, bo właśnie ciemne herbatniki powodują, że dostajemy ślinotoku :P Zdecydowanie albo popracują nad kremami albo nadal będziemy go zeskrobywać nożykiem z ciastek ;)
    Zdrówka życzymy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba u każdego, jest ktoś kto nie lubi tego herbatnika? Albo niech zrobią ciastka bez kremu :D
      Dziękuje :)

      Usuń
  6. nie lubie oreo, nie przepadam za wanilią, pewnie bym ich nawet nie kupila.. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem jak to typowy krem z Oreo, ja też go nie lubię, ale kusi mnie wizja jasnego herbatnika. Miałam możliwość kupić tę paczkę za 4 zł bodajże w Kopalni Słodyczy, ale się nie spieszyłam, a potem kopalnię zamknęli. Szlag by to trafił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, tanio jak na Kopalnię i różne takie sklepy. Ale pech, szkoda, ja do najbliższego takiego sklepu mam strasznie daleko, więc rozumiem twój ból :D

      Usuń
  8. Niech ja tylko doczekam się innych okrągłych ciastek, po tej recenzji, które otrzymają wyższą notę... ]:->

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, zastanawiam się nad kupnem Neo, czy jakiś takich :D

      Usuń
  9. Zdrowia Ci życzę:) u mnie jak dziecko poszło do przedszkola pod koniec marca to mi przez 3m-ce szkoły chorował 2pełne m-ce a ja razem z nim . Teraz od początku września 2razy byliśmy zakatarzeni ,ale to pikuś przy tym co było wcześniej . Oreo mnie nie kuszą bo z klasyczne kupuję tylko i wyłącznie dla herbatnika:) a tu jasny fuj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Współczuję, strasznie długo, coś słabą odporność macie ;) Wtedy zaopatrzyć się w chusteczki i nie jest tak źle :D
      Nie tylko Ty tak robisz, jasny nie był taki fuj, lecz ja też wolę ciemny xD

      Usuń
  10. Biedna! A wiesz dlaczego tak jest? Bo nie jesz owoców! :<
    Co do ciastek, te kompletnie mnie nie kuszą. Słyszałam, że są paskudne i widzę, że Twoje zdanie jest identyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, chyba nie mogę zaprzeczyć..
      Chyba jedyne jakie kuszą to te w czekoladzie i z masłem Reese's, no nie? :D

      Usuń
    2. Nieee, jeszcze Arbuzowe, Dyniowe, Cookie Dough, Karmelowe Jabłko...tak bardzo pragnę tego w Polsce! :<

      Usuń
    3. Może kiedyś się doczekasz, z tego co wymieniłaś, mogłabym spróbować jeszcze Cookie Dough :D

      Usuń
  11. Współczuję chorobska i życzę dużo zdrowia. Mnie póki co tej jesieni nic nie łapie, choć mój Mąż jest smarkaty - ale mam nadzieję, że się od niego nie zarażę.

    Bleh, już wolałabym klasyczne Oreo. Takie margarynowo-cukrowe kremy to najgorsze co może być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję :D Oby, ja strasznie nie lubię być chora, Ty pewnie też, z resztą, kto lubi XD
      W klasycznym to przynajmniej te herbatniki są intensywne xD

      Usuń
  12. oj ja tez chora </3
    jutro do szkoly idziesz czy w lozku :3

    a ciastka oreo kochalam za moc kakao.. ciekawe jakbym te odebrala :v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówka w takim razie. Ja dziś w łóżku ;)

      Ja też, zależy jak byś do tego podeszła, jeśli lubisz herbatniki, to nie powinno być źle :D

      Usuń
  13. białe oreo:*** marzenie! zazdroszczę:*** szkoda że mniejszych opakowań i w ogóle ich nie można...

    OdpowiedzUsuń

Podobał Ci się wpis? Masz odmienne zdanie, a może jakieś rady? Chętnie posłucham wszystkiego i wszystkich z osobna. Będzie mi miło, gdy zostawicie ślad swojej obecności ;)